BoxOffice, Filmy

Chińska rewolucja w kinie: „Ne Zha 2” nokautuje Hollywood

26 lutego 2025

Największym kinowym hitem 2025 roku nie jest hollywoodzka superprodukcja, lecz chińska animacja, która jeszcze kilka lat temu mogłaby przejść niezauważona poza Azją. Dziś wywraca globalny box office do góry nogami.

Z wynikiem 1,89 miliarda dolarów (stan na luty 25.02.2025) na koncie film nie tylko prześcignął największe premiery 2024 roku, takie jak „Deadpool & Wolverine” (1,38 mld dolarów), „W głowie się nie mieści 2” (1,54 mld dolarów) czy „Oppenheimer” (878 mln dolarów). To już nie jest jednorazowa ciekawostka – to znak, że globalny box office zmienia układ sił.

Kim jest Ne Zha?

W Chinach to postać równie zakorzeniona w kulturze, co Wiedźmin w Polsce. Bohater obecny w mitologii, literaturze i filmie, znany każdemu od najmłodszych lat. Ne Zha wywodzi się z chińskich legend i opowieści, a jego historia opowiada o walce z przeznaczeniem i siłami, które próbują go kontrolować. Pierwszy film o Ne Zha z 2019 roku był hitem, ale to jego kontynuacja przeniosła tytuł na nowy poziom. „Ne Zha 2” to widowiskowa animacja, która czerpie z klasycznych opowieści, jednocześnie wykorzystując najnowsze technologie.

W samej tylko Chinach film zarobił 1,79 miliarda dolarów (13 miliardów juanów), ustanawiając nowy rekord dla pojedynczego rynku. Jeszcze kilka lat temu takie wyniki były domeną amerykańskich blockbusterów – dziś tworzy je chińska animacja.

"Ne Zha 2" - mimo ogromnego sukcesu w Kraju Środka, międzynarodowa dystrybucja pozostaje ograniczona. Data premiery w Polsce nieznana.

Jak chiński hit zdeklasował Hollywood?

Premiera w idealnym momencie – Chiński Nowy Rok, kiedy widzowie tłumnie odwiedzają kina, to pierwszy klucz do sukcesu. Ale samo okno premierowe nie wystarczyło – decydujące były jakość i skala produkcji.

„Ne Zha 2” to film, który łączy nowoczesne technologie i klasyczną sztukę animacji. Twórcy wykorzystali VR i AI, a seanse IMAX przyniosły filmowi 131 milionów dolarów przychodów. Jednak to, co wyróżnia ten tytuł, to podejście do opowiadania historii – Hollywood często próbuje „globalizować” swoje produkcje, tymczasem „Ne Zha 2” czerpie pełnymi garściami z chińskiej mitologii i nie próbuje się dostosować do zachodnich schematów. To odwrotność modelu, w którym wielkie studia podkręcają filmy pod międzynarodową publikę – zamiast tego chińska produkcja postawiła na autentyczność.

Czy Hollywood ma powody do obaw?

Przez lata amerykańskie studia traktowały Chiny jak rynek do zagospodarowania – wystarczyło umieścić scenę dziejącą się w Chinach, dodać znanego chińskiego aktora w epizodzie i patrzeć na rosnące przychody z azjatyckich kin. Rynek zaliczył jednak progres. Dziś to Chiny zdobywają szczyty i coraz śmielej eksportują swoje produkcje, zaczynając konkurować z największymi zachodnimi markami.

Czy to chwilowy fenomen, czy trwała zmiana w układzie sił? Czy za dekadę najważniejsze premiery będą pochodzić nie z Los Angeles, a z Pekinu?

To już nie jest tylko pytanie o box office – to pytanie o przyszłość kina. Ale może nie ma powodów do obaw, a raczej do ekscytacji? Prawdziwa konkurencja pomiędzy największymi ośrodkami filmowymi świata może sprawić, że powstanie więcej widowisk na najwyższym poziomie. Hollywood nie odda pozycji lidera bez walki, a chińska ekspansja tylko zmotywuje twórców do podnoszenia poprzeczki.

Więcej filmów, większa różnorodność, lepsze historie – w tym wyścigu największym zwycięzcą może być widz.

Największe hity wszech czasów, uwzględniając „Ne Zha 2”:

MiejsceTytuł filmu (PL)Przychody globalne (USD)Rok premiery
1Avatar2,92 mld2009
2Avengers: Koniec gry2,79 mld2019
3Avatar: Istota wody2,32 mld2022
4Titanic2,26 mld1997
5Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy2,07 mld2015
6Avengers: Wojna bez granic2,05 mld2018
7Spider-Man: Bez drogi do domu1,92 mld2021
8Ne Zha 21,90 mld2025
9Jurassic World1,67 mld2015
10Król Lew (wersja aktorska)1,66 mld2019

O autorze: Michał Hołodniuk

Z kinem związany od 2010 roku, swoją podróż zaczynał w Multikinie, gdzie odpowiadał za działania w obszarze retail, zarządzając procesami sprzedaży i obsługi w miejscu odwiedzanym przez ponad milion klientów rocznie. Dziś prowadzi kameralny 4-salowy multipleks, w którym łączy swoją pasję do kina z wieloletnim doświadczeniem w zarządzaniu i analizie branżowej. Michał to człowiek zanurzony w kinowych rozkładówkach i wynikach box office, który z precyzją i wyczuciem przewiduje kinowe przeboje. Pisze teksty, które czyta się jak najlepszy scenariusz, łącząc miłość do filmu z fascynacją liczbami i analizą trendów branżowych. Team popcorn mieszany. Ulubiony film: Pulp Fiction